Przyjrzymy się przykładowi poniżej: W powyższym przykładzie cena detaliczna kilograma kawy to 100 zł netto, czyli 123 zł brutto. Zakładając, że kawiarnia/sklep kupują kawę w palarni za 70 zł netto/kg, palarnia inkasuje 54 zł z każdego kilograma. Należy pamiętać, że jest to tylko przychód, a nie dochód (!) i z tej kwoty
Kopalnia Kawy. Dla osób ceniących niestandardowe pomysły na knajpy ciekawą alternatywą będzie Kopalnia Kawy, mikro kawiarnia znajdująca się przy ulicy Pszczyńskiej 37, niedaleko przystanku autobusowego Komag. Zamiast typowego lokalu ze stolikami, Kopalnia Kawy mieści się w starym blaszaku, a stoliki ustawione są na zewnątrz.
I wiesz, co faktycznie znajduje się w młynku do kawy. Możesz obejrzeć ziarna, które znajdują się w torebce i ocenić ich wygląd. Dla miłośnika prawdziwej kawy mlecznej wszystkie te czynniki mają ogromną wagę. Rodzaje kawy z mlekiem. Najważniejszym składnikiem kawy z mlekiem jest odpowiednio przygotowane espresso.
Gatunki kawy ziarnistej. Na świecie uprawiana są dwa rodzaje ziaren kawy: arabica i robusta. Ziarna tej pierwszej są długie i płaskie, zawierają w sobie mniej kofeiny, kawa ma łagodny smak, lekko kwaskowaty. Arabica uchodzi za dobrą jakościową kawę, o bogatym smaku i aromacie.
W dzisiejszym wpisie zaprezentujemy sposoby zamawiania kawy, innych napojów i deserów. Oczywiście możemy wejść i od progu burknąć „coffee”, ale starajmy się tego unikać lub chociaż zostawić na najgorsze z możliwych zimowych poranków. 🙂 Zobacz również: Przydatne słówka i zwroty po angielsku – W Hotelu i Przydatne
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. Gdyby film „Kawa i papierosy” Jarmusha powstał w Polsce, bohaterowie spłukaliby się po jednej kawie i szybko rozeszliby się do domów. W Polsce nie ma kultury picia kawy. A w dzisiejszych czasach, jest to przede wszystkim wina sieciowych kawiarni, które za kubek caffe latte życzą sobie więcej, niż ich pracownicy zarabiają w ciągu godziny. Takie ceny są zaprzeczeniem słowa „kultura”. Bo kawa w Polsce wcale nie jest towarem luksusowym. Średnia cena 7,3 dolarów za kilogram palonych ziaren kawy, jest jedną z najniższych w całej Unii Europejskiej. Są miejsca w Europie, gdzie espresso z kawiarni pija się średnio 4 razy dziennie. Ale nie u nas. W Polsce, dzienne wydawanie 32 złotych na picie kawy w barze, byłoby postrzegane jako ekstrawagancja równa codziennemu jedzeniu sushi na obiad. Towarem luksusowym w Polsce nie jest kawa. Towarem luksusowym w Polsce jest kawiarnia. I sieciówki swoimi cenami robią wszystko, by utwierdzić nas w tym przekonaniu. Europejski Rynek Kawy. Infografika: Centrum im. Adama Smitha Foto: Materiały prasowe Płacąc 8 złotych za podwójne espresso, którego wyprodukowanie często kosztuje niecałą złotówkę, płacisz za wstęp do ekskluzywnego klubu. Klubu, w którym nikomu nie przeszkadza zapętlona w głośniku playlista ze smooth-jazzem. Klubu, w którym nie wejdziesz do ubikacji bez unikatowego kodu widniejącego z tyłu paragonu. Klubu, który łączy w sobie wszystkie cechy bibliotek, czytelni, pracowni, miejsc wypoczynku i miejsc spotkań. Niestety. Wyżej wymienione rzeczy - będące typowym przykładem aktywnego uczestnictwa w życiu kulturalnym i społecznym Europejczyka - w mniemaniu sieciówek, wciąż są w Polsce egzotyką. A za tę egzotykę, za to budowanie wielkomiejsko-kawiarnianej tożsamości, płacimy nie mało. Ale czy nasze samopoczucie można mierzyć w pieniądzach? Niestety można. Odczuwam to boleśnie z końcem każdego miesiąca, gdy moje konto bankowe z miejsca mogącego zaspokoić potrzeby postawione wysoko w piramidzie Maslowa, staje się miejscem zachęcającym do poszukiwania promocji obejmujących kaszę, warzywa działkowe i wodę mineralną. Jeśli bardzo kręciłoby mnie czytanie książek w kawiarni, umarłbym z głodu. Dlatego z tak wielką zazdrością patrzę na kraje takie jak Włochy, Francja, Wielka Brytania, Niemcy czy nawet Finlandia, gdzie w przeliczeniu na siłę nabywczą pieniądza, espresso kupuje się po równowartości 2-3 złotych. Kawa Starbucksa w Warszawie jest tylko o 26 pensów tańsza, niż w kawa Starbucksa w Londynie. Jednak zarobki w stolicy Anglii, są kilkukrotnie wyższe niż w Warszawie Foto: Voucherbox Przedstawiciele sieciowych kawiarni twierdzą, że gdyby w Polsce było więcej chętnych na picie kawy w lokalach, ceny byłyby mniejsze. Ale sieciówki spod znaku świętej trójcy miejskiego rynku kawy (Starbucks, Costa Coffee i Green Cafe Nero) usytuowane są w miejscach, gdzie klientów literalnie nie może zabraknąć. I tych spod znaku biznesu, i tych spod znaku turyzmu i tych spod znaku sąsiedzkiego przeglądu prasy przy małej czarnej. Drugą rzeczą budzącą wątpliwości w tej argumentacji, to pytanie, jak w Polsce ma być więcej chętnych na picie kawy w lokalach, skoro przyjęło się, że musimy płacić za nią jak za zboże? Chciałbym tylko, żeby wyskoczenie do kawiarni było czymś normalnym. Jak wyjście z psem na spacer czy zawiązanie sznurówki. Chciałbym pobyć gościem kawiarni, będąc jednocześnie gospodarzem miasta, którego życie oglądam popijając sobie ten czarny, pobudzający płyn. A dziś, za każdym razem gdy wychodzę na kawę, boję się, że zbankrutuję. Ale lubię kawiarnie i chodzę do nich. Tak jak wszyscy miejscy kawosze wysiadujący w ogródkach z kawą, za którą płacą kilka razy tyle , co ich koledzy z Włoch. Przyzwyczailiśmy się do tych cen, jak do tego, że nie mamy wpływu na pogodę. Albo na rząd nagminnie łamiący konstytucję. Parafrazując słowa z Misia, możemy powiedzieć, że „nikt nie wie, dlaczego ceny kawy są tak wysokie, więc mamy pewność, że nikt nie będzie o to pytał”. Jednak my się pytamy. Czy decyzja o wyjściu do kawiarni, jeszcze długo będzie dylematem finansowym niemalże równym zdecydowaniu się na dziecko? ZOBACZ TEŻ: Cold brew, czyli kawa "parzona" na zimno. Jak ją zrobić?
Od kilku lat są w dużych miastach na każdym rogu – kawiarnie, w których można kupić kawę na wynos, w tekturowych kubeczkach i pójść z nimi do tramwaju, pracy, czy po prostu na spacer. Na Zachodzie działają już od dawna, w Polsce rynek jest jeszcze nienasycony i co chwila otwierają się nowe punkty. Polacy, zwłaszcza ci z większych miast, przywykli już chyba do takiego sposobu na kawę. Postanowiłem przyjrzeć się 4 największym sieciom kawiarnianym w naszym kraju i sprawdzić, gdzie jest najlepsza kawa, gdzie ceny nie przyprawiają o zawrót głowy i gdzie można liczyć na kawę „gratis” w przypadku regularnych zakupów. Wiodącym graczem na polskim rynku jest Costa Coffee – angielska sieć, założona przez braci Sergio i Bruno Costa w 1971 roku, która intensywny rozwój w naszym kraju rozpoczęła od przejęcia działających wcześniej kawiarni Coffee Heaven. Costa ma własną palarnię w Londynie, z której kawa jest wysyłana do placówek w Europie. Jej nazwa to „Mocha Italia”, a skład jest tajemnicą, ale wiadomo, że bazuje na arabikach z Ameryki Środkowej i Południowej. Ma też około 10% domieszkę robusty z Wietnamu. Moim zdaniem jest to dobra kawa i nic nie można jej zarzucić. Kawiarnie Costy są przestronne i nowoczesne, a wybór kanapek i ciast dość duży. W ofercie są też desery kawowe (mam tu na myśli wszelkie „kawy” z bitą śmietaną, syropami smakowymi itp.). Światowy gigant, goniący w Polsce Costę, to amerykański Starbucks, założony również 1971 roku. Starbucks ma kilka własnych palarni, programy wsparcia dla plantatorów i ogromne zapotrzebowanie na kawę. W 2009 roku kupił jej 167 000 ton. Ich sztandarowa mieszanka – House Blend – składa się z ziaren z Ameryki Środkowej i Południowej, ale w ofercie są też inne mieszanki, jak i kawy jednorodne, czyli single origin (takie jak w mojej palarni). Szczerze muszę przyznać, że niezbyt lubię kawę ze Starbucksa – jest dla mnie zbyt płaska (i jest to opinia wynikająca z wielokrotnych odwiedzin różnych lokali tej firmy, zarówno w Polsce, jak i zagranicą). Poza kawą w ofercie są kanapki i ciasta, całkiem niezłe zresztą, ale ich wybór jest mniejszy niż w Costa Coffee. Green Caffe Nero to działająca w Polsce sieć powstała z połączenia Green Coffee i Caffe Nero. Jest trochę mniej znana, niż Costa, czy Starbucks, ale bardzo ją lubię. Nie wiem, czy Green Caffe Nero ma własną palarnię, czy zleca wypalanie innej firmie, ale używana przez nich kawa to mieszanka 90% arabiki i 10% robusty. Arabika pochodzi przede wszystkim z Brazylii, a także z krajów Ameryki Łacińskiej, zaś robusta jest wietnamska. Dużym plusem jest to, że do robienia kaw mlecznych (czyli np. cappuccino lub latte) zawsze używają podwójnego espresso (w innych sieciówkach zwykle pytają, czy kawa ma być „wzmocniona”, co dodatkowo kosztuje). Wystrój ich lokali jest nieco rustykalny, z drewnianymi kredensami, co nieco odróżnia ich od innych kawiarni. W ofercie poza standardowymi kanapkami, tostami, czy wrapami są także świetne ciasta. Last but not least – jak mówią Anglicy – McCafe, czyli kawiarnie firmy McDonald’s. Jest ich w naszym kraju 240, z czego połowa w odrębnie zaaranżowanej strefie kawiarnianej. Serwują kawy na bazie arabiki z Brazylii i kilku innych krajów Ameryki Łacińskiej (czyli, jak pewnie zauważyliście, jest to standard w tego typu lokalach). Oferta kaw jest typowa (espresso, cappuccino, latte i wszelkie kawy z bitą śmietaną i syropami), do tego dochodzą ciasta i ciastka, które, moim zdaniem, są średniej jakości. Kanapek czy przekąsek nie ma, co jest zrozumiałe, zważywszy na fakt, że kilka metrów obok dostępne jest całe menu McDonalda. McCafe jako jedyna z wymienionych sieci używa ekspresów automatycznych, tzn. takich, które kawę mielą i zaparzają. W pozostałych sieciach są młynki i klasyczne ekspresy kolbowe. Efekt jest jako-taki. Jeśli porównać kawy z McCafe do kaw z automatów na stacjach benzynowych, to są znakomite. Jeśli porównać je do kaw z wymienionych wcześniej sieci kawowych, to są zauważalnie gorsze. Każda z sieci kawowych chcąc przyciągnąć (i zatrzymać) klientów oferuje programy lojalnościowe, które w większości polegają na zbieraniu punktów, stempli, czy naklejek, które można potem wymieniać na kawę lub jedzenie. Zapoznałem się z regulaminami wszystkich tych firm i policzyłem ile trzeba wydać, żeby dostać kawę „za darmo”. Oto wyniki: Costa Coffee oferuje swoim klientom uczestnictwo w Coffee Club. W każdym lokalu można pobrać kartę, a następnie zdobywać punkty kupując kawę lub inne oferowane produkty. Każda wydana złotówka to 5 punktów, a 1 punkt to 1 grosz. Innymi słowy: wydając 10 zł dostaniecie 50 groszy. Małe cappuccino kosztuje tutaj 9,90 zł, potrzeba Wam więc 990 punktów, co przekłada się na wydane wcześniej 198,00 zł. Sporo… Green Caffe Nero oferuje swoim klientom tradycyjne zbieranie stempelków na tekturowej karcie. Wystarczy uzbierać 9, aby otrzymać kawę gratis. Stempelki otrzymuje się za kupno kawy (lub herbaty). Jeżeli kupujecie małe cappuccino, to musicie wydać 90,00 zł żeby otrzymać kawę gratis. Gdybyście kupowali tylko espresso, to po wydaniu 63,00 zł moglibyście odebrać kawę gratis. Starbucks wprowadził jeszcze inne rozwiązanie: oferuje swoim klientom karty pre-paidowe i udział w programie My Starbucks Reward. Polega to na tym, że otrzymuje się kartę, którą można doładować środkami pieniężnymi (np. w dowolnej kawiarni). Robiąc potem zakupy w Starbucksie możecie płacić za pomocą tej karty. Każde jej użycie skutkuje przyznaniem Gwiazdki. Po uzbieraniu 12 Gwiazdek można dostać małą kawę (rozmiar „tall”) gratis. Gwiazdki dostaje się za każdy zakup, niezależnie czy jest to kawa, kanapka, czy opakowanie kawy ziarnistej. Zatem, jeżeli kupicie 12 espresso (to chyba jeden z najtańszych produktów) i wydacie 83,40 zł, otrzymacie małą kawę gratis. Kawę dostaje się także na powitanie po założeniu karty, a w dniu waszych urodzin Starbucks da wam „słodką niespodziankę”. McCafe oferuje podobne rozwiązanie co Green Caffe Nero – kartę, na której można zbierać naklejki otrzymywane za zakup kawy (tylko kawy, herbata lub gorąca czekolada się nie liczy). Po uzbieraniu 5 naklejek można odebrać darmową małą kawę. Oznacza to, że kupując tylko espresso trzeba wydać 28,00 zł, a kupując tylko małe cappuccino – 37,50 zł. Gdzie w takim razie kupować kawę „na wynos”? Na to pytanie nie potrafię udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Każda z czterech wymienionych przeze mnie sieci kawiarnianych ma plusy i minusy. Najlepszą kawę (mam na myśli jakość ziaren) ma, moim zdaniem, Costa Coffee i Green Caffe Nero. Wielkie znaczenie ma mleko: musi być podgrzane do odpowiedniej temperatury (65°C – 70°C), ponieważ wówczas rozpuści się zawarta w nim laktoza, która da naturalną słodycz. Niestety, w każdej sieci zdarzało mi się kupować zbyt gorące cappuccino, co jest w tym wypadku winą niestarannej pracy baristy. Problem ten w największym stopniu dotyczy chyba McCafe. Jeżeli ktoś z Was regularnie kupuje kawę w sieciówkach, to ważny jest też program lajalnościowy. Najlepiej wypada tutaj McCafe, zaś Costa Coffee jest bardzo chytra. W poniższej tabeli przedstawiam plusy i minusy każdej sieci. A jakie jest Wasze zdanie? Gdzie lubicie chodzić i dlaczego? Piszcie w komentarzach :)
Po zwiedzaniu Pragi warto czasem na chwilę usiąść i odpocząć. Jeśli wybieracie się do kawiarni w Pradze i zastanawiacie się ile trzeba przygotować na kawę czy ciastko to jesteśmy tu dla Was. Sprawdzamy jakie są ceny w kawiarniach w Pradze. Ile kosztuje kawa w Pradze w kawiarni lub restauracji? Popatrzmy. Oto cenniki kilku najpopularniejszych lokali.   Każdego roku do Pragi przyjeżdżają miliony turystów. Bywa tak, że ceny niektórych rzeczy w Pradze mają dwa cenniki – cennik dla osób rozmawiających po czesku i dla tych, którzy zamówienie składają po angielsku. Pisaliśmy o tym już w naszym artykule: bezpieczeństwo i na co uważać w Pradze.   W popularnej kawiarni Venue przy ul Havelska 4 za kawę latte płacimy 75 CZK, cappuccino kosztuje 65 CZK, espresso już za 49 CZK. Americano wyceniana jest na 55 CZK, mrożona kawa lattte za 75 CZK. Śniadania w granicach 130-300 CZK. W kawiarniach też tak bywa więc warto dokładnie zorientować się wcześniej jakie są ceny, by uniknąć drożyzny.   Przykładem nieznacznie droższej ale jednocześnie bardziej luksusowej kawiarni nie dla każdego turysty jest Cafe Slavia. Lokal działa w tym miejscu nieprzerwanie od 1884 roku, początkowo był miejscem spotkań praskiej elity. To jedna z najlepszych kawiarni w Pradze chociaż wcale nie jest tak droga jak kawiarnie w centrum Krakowa. Kawa latte w Cafe Slavia kosztuje 79 CZK, latte z syropem 89 CZK, cappuccino za 79 CZK, kawa po wiedeńsku za 75 CZK. Desery od 59 do 129 CZK, dania główne od 130 do 500 CZK za grillowanego stek w sosie pieprzowym. W Cafe Slavia jest więc naprawdę tanio.     Droższa jest nowocześniejsza i modna kawiarnia Bakeshop. Tu za cappuccino płacimy 60 CZK, za latte 80 CZK, podwójna latte za 105 CZK, mocha za 85, a gorąca czekolada za 80. Za herbatę płaci się wręcz symboliczne 45 CZK czyli całe 7,50 zł. Nawet jak na polskie warunki to bardzo niska cena, chociaż kawiarnie w Budapeszcie czasem są nieznacznie tańsze.   W kawiarni Cafe Cafe w Pradze przy Rytířská 10 przez 10 za espresso płacimy 59 CZK, cappuccino kosztuje64 CZK, latte 74 CZK, a flat white wyceniono na 84 CZK. Herbata po 79 CZK za dzban o pojemności 0,4 litra. Prosecco po około 115 CZK za kieliszek. Co ciekawe kawiarnia sprzedaje też szampana na szklanki. Kieliszek Moeta za 290 CZK.   W Bistro 66 na słynnej wieży telewizyjnej Żiżkow w godzinach od 14 do 16:00 kawa podawana jest za darmo do każdego z deserów. Desery od 105 CZK za tiramisu przez 115 CZK za tor Sachera, 125 za najróżniejsze inne torty aż po 135 CZK za sernik. O takich cenach w wielu miejscach na świecie można pomarzyć.   Istnieją w Pradze oczywiście kawiarnie i restauracje, które warto omijać. Poznacie je po tragicznych wręcz ocenach klientów. Jedna z takich kawiarni znajduje się przy Jungmannovo niedaleko stacji metra Mustek. Istnieją miejsca w których kawa w Pradze kosztuje jak kawa w najsłynniejszych lokalach świata. Najczęściej poziom obsługi puka w dno od spodu.   Średnio więc kawa w kawiarni w Pradze kosztuje w granicach 70-90 CZK. To niewygórowana cena. Jeśli znajdziecie lokal w którym kawa kosztuje 2 albo 3 razy tyle i nie jest to bardzo dobra restauracja tylko maszynka do wyciskania pieniędzy z turystów to lepiej pójść gdzie indziej. Ogólnie w Pradze jeśli chodzi o kawiarnie jest dość tanio. Warto też sprawdzić ile kosztuje piwo w Pradze.   Polecamy również: 15 najlepszych dań! Co zjeść w Czechach? Czego spróbować w Pradze? 33 ciekawostki o Pradze. Fakty, informacje, z czego słynie Z czego słynie Kraków? Największe ciekawostki i tajemnice Krakowa Warto przeczytać również:
Wyjazd o Dubaju to gwarancja dostarczenia sobie wielu wrażeń ale niektórzy turyści by podnieść sobie ciśnienie potrzebują też kawy. Wiele osób zastanawia się ile kosztuje kawa w Dubaju. Ile kosztuje kawa w kawiarni w Dubaju? Oto ceny napojów w kawiarniach w popularnej kawiarni The Grey espresso kosztuje 20 AED, americano 22 AED, latte 25 AED, a gorąca czekolada 33 AED. W znanej przez swój wyjątkowy wystrój kawiarni Forever Rose Cafe kawa jest tańsza. Espresso kosztuje 13 AED, americano kosztuje 19 AED, latte to koszt 21 AED, a gorąca czekolada to koszt 29 AED. W kawiarni Emporio Armani Caffe w Mall of the Emirates kawy kosztują w granicach od 32 do 37 AED. Podsumowanie: ile kosztuje kawa w Dubaju? Wszystko zależy od klasy i lokalizacji kawiarni do której chcemy się udać. Można przyjąć, że za kawę latte w kawiarni w Dubaju trzeba zapłacić w granicach 20-25 AED. Ceny pochodzą z cenników z połowy 2022 przeczytać również:
Spis treści Plan finansowy kawiarni Czyli innymi słowy: „ile kaw kawiarnia musi sprzedać, by pokryć swoje koszty?” Jak już wspomnieliśmy w naszym poprzednim artykule nt. biznesplanu kawiarni, odpowiedź na to pytanie, nie jest wbrew pozorom wiedzą powszechną. Dlatego też przygotowaliśmy poniżej kalkulator, który w sposób humorystyczny odpowiada właśnie na to pytanie. 😉 Oczywiście prawdziwy plan finansowy kawiarni oraz jej kalkulacja są dużo bardziej skomplikowane. Podczas wstępnego spotkania z klientami poświęcamy temu aspektowi co najmniej kilka godzin, by dokładniej wyliczyć i zinterpretować otrzymane wyniki oraz pokazać możliwe opcje oraz scenariusze. Analizę zaczynamy od szacowania spodziewanych kosztów, następnie analizujemy potencjalne obroty oraz wszystkie czynniki mogące mieć wpływ na obie te wartości. Kalkulacja finansowa kawiarni Szukasz gotowego szablonu w excelu, który umożliwi Ci symulację wyników i prognoz finansowych planowanej kawiarni? Narzędzia, które pomoże Ci określić, czy przy wskazanych założeniach, kawiarnia ma szansę osiągnąć rentowność, w jakim czasie oraz przy jakim obrocie? Koszty kawiarni Szacowanie kosztów stałych i zmiennych – związanych z funkcjonowaniem kawiarni. W szczególności będą to, na przykład:czynsz dla właściciela lokalu (gdy lokal jest wynajmowany)koszty utrzymania lokalu oraz części wspólnych (np. woda, ogrzewanie, wywóz śmieci, ochrona części wspólnych itp.)usługi telekomunikacyjne: Internet i telefonubezpieczenia: mienia kawiarni oraz odpowiedzialności cywilnejmonitoring, jeżeli jest to opcja abonamentowadzierżawa terminala płatniczegodzierżawa systemu POS, jeśli nie zostanie zakupiony na własnośćdzierżawa ekspresu, jeśli nie zostanie zakupiony na własnośćraty leasingowe, jeśli sprzęt nie zostanie zakupiony na własnośćkoszty księgowościkoszty ZUS, w przypadku działalności gospodarczej lub spółek osobowychkoszty energii elektrycznejkoszty finansowe, opłaty bankowe, prowizje od transakcji bezgotówkowych stałe, a zwłaszcza czynsz uzależnione są od lokalizacji oraz jej potencjalnej atrakcyjności. Zwykle droższe lokale oznaczają większy potencjał miejsca, ale nie jest to regułą i niekoniecznie oznacza to automatyczny sukces dla kosztów wynagrodzeń – nawet jeśli planujesz małą kawiarnię, w której chcesz stworzyć przede wszystkim miejsce pracy dla siebie, jest duża szansa że będziesz potrzebować kogoś do pomocy, czyli pracowników. Nawet najmniejszy lokal będzie oznaczać sporo pracy, nie tylko godzin spędzonych za barem, ale też kolejnych na planach i analizach. Próba zrobienia wszystkiego samemu zwykle oznacza permanentne zmęczenie fizyczne i psychiczne, które prowadzi jedynie do frustracji i złych decyzji. Jeśli jednak nadal planujesz być sterem, żeglarzem i okrętem, miej świadomość że zwiększa to podejmowane oszacować koszty wynagrodzeń musisz ustalić ile roboczogodzin w miesiącu będzie potrzebne żeby kawiarnia sprawnie funkcjonowała. Weź pod uwagę takie kwestie jak:w jakich godzinach i w jakie dni będzie otwarty lokal? Czy planujesz otwierać w dni świąteczne?czy planujesz obsługę kelnerską? Zwykle oznacza to dodatkowe osoby na sali, czyli więcej godzin, za które trzeba zapłacićczy wszystkie produkty z menu będą przygotowywane na miejscu? Oznacza to dodatkowe osoby, które zajmą się produkcją w ciągu dniaczy wszystkie produkty będą przygotowywane na zamówienie, czy może będą czekały gotowe? Czy czas obsługi będzie kluczowym czynnikiem sukcesu?Drugim aspektem kalkulacji będzie stawka i forma umowy, którą planujesz zaproponować pracownikom. Czy będą to tylko studenci na zlecenie, czy pracownicy etatowi z umową o pracę. Podstawowym kryterium przy podejmowaniu decyzji będą warunki oferty oraz ich atrakcyjność w oczach kandydatów. Od zaangażowania i podejścia do pracy twoich pracowników, będzie zależał sukces wynagrodzeń pracowników na zlecenie będzie iloczynem wszystkich przepracowanych przez nich roboczogodzin oraz stawek godzinowych powiększonych o koszty pracy (np. ubezpieczenia społeczne). Koszt wynagrodzenia pracowników na etat, będzie natomiast wartością stałą. Przychody kawiarni Znając koszty funkcjonowania kawiarni należy sprawdzić czy potencjalne przychody będą w stanie je pokryć w założonym okresie. Aby oszacować spodziewane obroty należy założyć spodziewaną średnią wartość paragonu (zwanego też średnim koszykiem) i pomnożyć przez oczekiwaną liczbę średniego paragonu – na podstawie założeń dotyczących foodcostu oraz polityki cenowej. Można to zrobić na podstawie sumy uśrednionej ceny produktów do picia i do jedzenia. Realny średni paragon zależeć będzie też od standardów obsługi, od tego czy twoi pracownicy polecają i sugerują dodatkowe produkty oraz czy menu kawiarni jest wystarczająco zróżnicowane cenowo, tzn. jest w ofercie duża grupa tańszych produktów, a mniejsza droższych. Jeśli natomiast profil kawiarni nastawiony jest na sprzedaż samej kawy – wtedy w średnim koszyku będzie statystycznie jeden produkt, jego wartością będzie średnia cena kawy z średniej liczby paragonów – na podstawie badań rynku i analizy lokalizacji. Liczbę paragonów możesz estymować poprzez dodanie do siebie dwóch wartości: przewidywanej liczby odwiedzin osób przypadkowych oraz tych, które przyjdą celowo. Ruch przypadkowy to zwykle funkcja ruchu pieszego, natomiast ruch celowy to funkcja skuteczności reklamy i wielkości lokalnego rynku, szacowanych na podstawie badań, obserwacji i analizy konkurencji. Nie jest to wartość na którą można mieć jakikolwiek wpływ w krótkim okresie – liczba potencjalnych klientów jest jaka jest. To na co masz wpływ, to skuteczność reklamy, czyli tzw. konwersja. Sprawdź do ilu klientów możesz potencjalnie dotrzeć i w jakim czasie. Następnie zastanów się na ile zdołasz ich przekonać do pierwszych odwiedzin w -twojej kawiarni? Najszybszym i najłatwiejszym sposobem wydaje się analiza kampanii reklamowych w mediach społecznościowych połączona z analizą grup docelowych, wybranych na podstawie zainteresowań, czynników demograficznych i tym etapie kalkulacji zakładaj realistyczne wartości i raczej pesymistyczne scenariusze. Absolutnie nie oznacza to, że cały lokal, jego układ i liczbę miejsc należy planować w wersji mini. Planuj sukces, ale bądź przygotowany na to, że nie przyjdzie on od pierwszego dnia. Daj się poznać klientom i zdobądź ich zaufania, nawet jeśli to chwilę zajmie. Założenia dotyczące food costu – czyli stosunku kosztów składników do ceny finalnej produktu netto. Planowanie food costu powinno być jednym pierwszych elementów pomysłu na kawiarnię, ponieważ to na jego podstawie należy kształtować politykę cenową oraz tworzyć nowe produkty w menu, nie odwrotnie. To dość skomplikowany temat, pełen nieoczywistych niuansów i pewnie świetny pomysł na osobny artykuł. Sama funkcja jest również bardzo ciekawa, o czym możesz przekonać się oglądając jej wykres w ten moment uogólnijmy analizę foodcostu do spojrzenia koncepcyjnego. Operując dwiema zmiennymi: kosztem zakupu surowców i ceną produktu końcowego, możną przyjąć kilka strategii cenowych, których nie będziemy powtarzać, bo łatwo je znaleźć w Internecie. Przed podjęciem decyzji o wyborze którejś z nich, odpowiedz sobie na kilka ważnych pytań. Czy planowana lokalizacja pozwala na wyższe ceny? Jaki wizerunek marki chcesz budować? Jak wygląda oferta bezpośredniej konkurencji? Jak będzie wyglądać Twoje menu? Jakiego spodziewasz się ruchu i ile powinna trwać obsługa pojedynczego klienta? Jaka będzie Twoje realna efektywność obsługi, ilu pracowników będzie w nią zaangażowanych… itd. itp. Podsumowanie Mając tak przygotowany plan finansowy kawiarni, uwzględniający szacunki przychodów i kosztów, pozostaje do wykonania kilka działań arytmetycznych oraz poprawna interpretacja wyników. Przyda się również dobry arkusz kalkulacyjny umożliwiający łatwą zmianę parametrów, tak by określić kilka optymistycznych i pesymistycznych scenariuszy rozwoju, w założonym horyzoncie sobie sprawę, że zadanie to nie należy do najłatwiejszych, dlatego też poświęcamy mu sporo czasu podczas naszych spotkań konsultacyjnych z klientami. Omawiamy pomysł na kawiarnię, analizujemy lokalny rynek oraz wszelkie plusy i minusy danej lokalizacji. Następnie wspólnie tworzymy plan finansowy: kalkulację kosztów otwarcia i prowadzenia kawiarni – w zależności od pomysłu i oczekiwań lub wyceniamy lokal, w przypadku przejęcia istniejącej kawiarni. Rozmawiamy też o efektywnym wykorzystaniu dostępnego budżetu, potrzebnym sprzęcie, pracownikach, pomysłach na menu i marketing czujesz, że jest to wiedza, która może Ci się przydać, napisz do nas lub umów się na rozmowę, a przedstawimy Ci naszą ofertę bardziej szczegółowo.
koszt kawy w kawiarni